czwartek, 7 czerwca 2018

Od Vlada Cd Azechiel

Młody był całkiem do rzeczy, no może jednak był trochę zbyt bardzo gadatliwy ale do tego zdążyłem się już przyzwyczaić. W towarzystwie trzech wampirzyc, które nie mają nic innego do roboty szybko idzie przywyknąć. Niby starałem się go słuchać jednak po jakimś czasie mój mózg sam się wyłączył wyłapując jedynie co ważniejsze słowa. Młody wytłumaczył mi co i jak a później poszedł do siebie. Ja tymczasem skierowałem się do pokoju córki. Zapukałem do drzwi a kiedy w końcu otrzymałem zaproszenie wszedłem do środka. Moja córka jak zawsze coś szyła.
- Co robisz?- Zapytałem zaglądając jej przez ramię.
- Szyję.
- To widzę. Co szyjesz?- Dodałem by nie narażać się na koleje odcinki córki.
- Koszulę.
- Dla kogo?
- Dla Ciebie. Musisz porządnie wyglądać, w końcu jakby nie było na razie jesteś tu najstarszy i powinieneś dawać dobry przykład.- Powiedziała po czym pokazała mi koszulę. Była czarna, właściwie jak prawie zawsze od kilkuset lat, do tego zaczęto wyszywać na niej złote smoki. Spojrzałem na córkę i posłałem jej pytające spojrzenie. Nie za często chciało jej się robić dla mnie tego typu koszule. Zazwyczaj robiła je co pięćdziesiąt, czasem sto lat. Tymczasem ostatnią zrobiła raptem pięć lat temu. Elhemina jednak jedynie wzruszyła ramionami i wróciła do wyszywania. Poszedłem jeszcze do syna a później wróciłem do siebie. Następnego dnia razem z Mihneą urządziliśmy sobie trening walki na miecze. Cały dzień siedzieliśmy sobie gdzieś w lesie walcząc naszą ulubioną bronią. Mina tymczasem usiadła na powalonym pniu i dalej wyszywała koszulę. Nagle usłyszałem jak ktoś przedziera się przez gąszcz. Odwróciłem się w tamtą stronę i patrzyłem jak spomiędzy krzaków wyłania się postać Azachiela.
- Cześć młody.- Krzyknąłem po czym spojrzałem na syna który uśmiechnął się szeroko.
- Chcesz spróbować?- Zapytałem wskazując na ostrze w mojej dłoni. Byłem ciekawy reakcji młodego a poza tym od dawna nikogo nie uczyłem a akurat miałem na to ochotę.
<Azachiel?>

310 słów

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz